28.10.2011

Electric blue

Lato w sercu mi jeszcze gra







buty - Kazar %
spodnie - New Yorker
torebka - New Yorker %
gorset - Warehouse sh
okulary - Rossmann %

27.10.2011

Oktoberfest 2011

Udało mi się w tym roku pstryknąć kilka fotek :)
Ale i zaprezentuję te z internetu,
aby tym, którzy nie do końca wiedzą o czym mowa mogli to sobie zobrazować sami :)
Oktoberfest znany jest na całym świecie.
W czasie jego trwania zjeżdżają się do Bawarii ludzie z każdego zakątka świata.
Swoje miejsce ma na terenie przepięknego miasta Monachium.
Jest to niepodważalnie czas piwa.
Miejsce, w którym wręcz nakazane jest wypicie choć jednego kufla.
Ludzie już od 8-smej rano potrafią stać przed "namiotami" piwnymi
w kolejce aby dostać miejsce przy stoliku.
A o godzinie 12-stej w południe ciężko znaleźć osobę,
która porusza się w stanie trzeźwym
- nie żartuję!
Do tego praktycznie każdy ubrany w stroje bawarskie
- co jest dla mnie rzeczą niesamowitą,
żeby przykładowo czteroletnie dzieci bez płaczu ubierały się tak jak kultura regionu nakazuje.
Nie ważne czy dzidziusie czy osoby w podeszłym wieku,
jest się płci żeńskiej czy męskiej
- każdy bawarczyk ma na sobie Dirndl bądź Lederhose
- w zależności od płci.
Na każdym kroku znajdują się stoiska z przekąskami,
słodyczami,
bawarskimi upominkami.
Pełno karuzel i domów strachu.
To są właśnie uroki największego festynu piwnego na świecie.
Tegoroczny Oktoberfest odwiedziło 6,9 miliona osób
i sprzedano 7,5 miliona kufli piwa !!
Osobiście zwolennikiem alkoholu nie jestem,
stąd brak zdjęć z wnętrz "namiotów".
Ale obiecuję,
że w przyszłym roku sama zaprezentuję się Wam w stroju bawarskim :)
Dlaczego piszę namioty w cudzysłowie?
Bo to tylko z nazwy namioty
- w rzeczywistości to powstale z drewna wielkie hale, które tętnią życiem na czas Oktoberfest'u.
 Wielbicieli chmielu na pewno nie powinno zabraknąć tam w przyszłym roku ;)

Pozdrawiam!

agNeSSka**














pierwsze i ostarnie zdjęcie zostało zapożyczone z google

25.10.2011

Classic black and my next big sweater

Witajcie,
dzisiaj kolejny ogromny sweter
(już od ubiegłego roku choruję na tego typu odzienie).
Całość uwieńczyłam butami ze strony internetowej dash44,
które swoim perfekcyjnym wyglądem i wykonaniem powaliły mnie na łopatki.
Wniosek jest taki, że czasami naprawdę nie trzeba wydać 400 zł
aby but się nam nie rozleciał po kilku miesiącach użytkowania.
To już moja druga para z tego sklepu i zapewne o kolejną się pokuszę :)

PS. Na kolejny outfit będziecie musieli niestety poczekać.
Pojawią się czerwienie, żółtości, słynna Zarowa torba (która mnie się jeszcze przejeść nie zdążyła) i kolejna para nowych butów.
Także warto uzbroić się w cierpliwość:)

Pozdrawiam Was serdecznie!

agNeSSka**








sweter - lumpeks
legginsy - szafa.pl
torba - Mizensa
buty - dash44
komin - C&A
okulary - no name

22.10.2011

Come back

Witam Was gorąco Kochani po mojej dość długiej nieobecności.
Mojej złości na niemieckie urzędy opisać w jednym słowie się po prostu nie da, dlatego nic nie powiem prócz tego, że dopiero 17-stego listopada będę miała
internet w mieszkaniu.
Jestem chwilowo w Polsce, więc jest i okazja na wstawienie kilku setów :)
Postanowiłam, że rozpisywać się już przy setach nie będę, bo raczej sensu to żadnego nie ma - w końcu to co trzeba zaprezentowane jest na fotografiach ;)
Postaram się sowicie wynagrodzić Wam moją nieobecność.
Pozdrawiam ciepło!

agNeSSka**










marynarka - H&M
 sweter - River Island %
spodnie - Pull&Bear
torba - Mizensa
 buty - Venezja
 bokserka - H&M %