pants - Anja Rubik x Mohito
pants - H&M
dresses - H&M
dress, skirt & blouse - H&M
DE: Hi :) Man könnte glauben, dass nach dem ganzen Sale die Geschäfte leer gefegt sind. Und doch habe ich es geschafft ein paar super Sachen zu Top-Preisen zu bekommen. Seit langem habe ich auf einen Wollschal im Acne-Stil gelauert, aber 40€ haben mich dann doch abgeschreckt. Also habe ich auf den Schlussverkauf gewartet und es ist mir gelungen, ihn zum halben Preis zu kaufen. :) Die Schlaghosen, aus der Anja Rubik-Kollektion von Mohito, habe ich ebenfalls zum Top-Preis bekommen - die Nummer 1 in meinem Schrank! Ich bin wirklich zufrieden über meine Einkäufe. Habt ihr eurem Schrank auch ein paar Perlen hinzugefügt? :)
PL: Czesc :) Wydawac by sie moglo, ze po wyprzedazach w sklepach nie ma juz ani sladu. A jednak udalo mi sie jeszcze dostac calkiem fajne rzeczy w okazyjnych cenach. Dlugo czailam sie na welniany szalik na wzor klasyku Acne, ale cena 160 zlotych skutecznie mnie zniechecala do jego zakupu. Czekalam do przecen i sie doczekalam kupujac go za polowe ceny. :) Dzwony z kolekcji Anji Rubik dla Mohito, rowniez udalo mi sie kupic w dobrej cenie - w tej chwili to numer jeden w mojej szafie! Jestem naprawde zadowolona z tegorocznych wyprzedazy. Wy rowniez zasililiscie w tym roku swoja szafe w nowe perelki ze znakiem SALE? :)
Aga mam takie pytanie czy sama robisz zdjecia na takie posty jak dziś (rozkładasz, wieszasz rzeczy a potem czyscisz tło ) czy sa to gotowce skopiowane ze strony danego sklepu ???
OdpowiedzUsuńPrzewaznie kopiuje zdjecia ze strony sklepu, tak jak w tym poscie. Natomiast czasami zdarzy mi sie rozlozyc ubrania na bialym kocyku, ale to sie wtedy od razu rzuca w oczy.
Usuńja na tegorocznych wyprzedażach nie kupiłam absolutnie nic!
OdpowiedzUsuńjestem z siebie dumna bo nic nie potrzebowałam, więc po co kupować :)
Zupełnie się zgadzam, ja też z roku na rok, wole juz kupowac w normalnej cenie, bo de facto przeceny to zwykle poprzebierane, znoszone rzeczy. Lepszy 100% lumpeks i fajnie, że Agnieszko dodajesz posty z rzeczami z lumpka, przynajmniej się wyróżniasz :)
Usuńdokładnie nieraz te rzeczy w sklepach są bardziej stłamszone niż w lumpeksie.. lumpeks wygrywa, bo tam rzeczy już są po praniu i widać jak wyglądają ;)i jeszcze za grosze ;)
UsuńZgadzam sie z Wami!:) Niestety w Niemczech nie mam lumpkow i musze sie zadowolić przecenami w sklepach. Zawsze sobie natomiast odbije w Polsce na urlopie ;)
UsuńNie zgodzę się z Toba w kwestii, iż w Niemczech nie ma lumpeksów. Jak najbardziej są, trzeba się tylko rozglądnąć. I nawet w Landshut jest ;) https://oldiebutgoldie.wordpress.com/
UsuńOwszem sa, ale nie wyglądają tak jak te nasze polskie - nie oszukujmy sie. Nie ma opcji ze dostaniesz cos super za 3 czy 4€ tak jak sie to dzieje w Polsce :) Wiem, ze sa fajne w Berlinie ale i ceny sa na rynek niemiecki. W Landshut byłam dwa razy w lumpku - na rynku i przy dworcu głównym, ale niestety asortyment sklepów i ich ceny były mało przekonywające, dlatego postawiłam na nich krzyżyk.
UsuńBo to jest tak ze tu w Niemczech tego typu sklepy nie sa traktowane jako sklepy z uzywana odzieza czy ciuszkami z drugiej reki tylko jako ubrania "vitage", ktore sa traktowane prawie jak antyki majace swoja wartosc ;) W wiekszych miastach mozna trafic na ciekawe lumpeksy jednak faktycznie nie sa porownywalne z tymi polskimi :/
UsuńSuper zakupy, mam bardzo podobny szal z H&M, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: sezonnamode.blogpot.com
super ! :)
OdpowiedzUsuń