Ostatni dzien zwiedzania.
Przyznam Wam sie szczerze, ze to nie do konca z mojej inicjatywy znalezlismy sie na stadionie FC Barcelony.
Moj narzeczony jest kibicem tej druzyny i z tego tez wzgledu nie moglam mu odmowic wycieczki
po legendarnym Camp Nou :)
Pomimo tego, ze zagorzalym kibicem pilki noznej nie jestem,
to powiem Wam, ze bylo to naprawde niesamowite przezycie.
Historia klubu, zdjecia, pierwsze koszulki druzyny, te wszystkie sciany w pucharach.
Na dodatek moglismy byc w miejscach, w ktorych przebywaja pilkarze,
gdzie sie modla przed meczami i wejsc legendarnymi schodami na murawe.
Warto bylo zobaczyc to na wlasne oczy.
Nastepnie udalismy sie do katedry Sagrada Familia.
I w tym punkcie przyznam sie, ze bylam nieco zawiedziona
- spodziewalam sie czegos wiecej.
A juz na pewno nie masy dzwigow przy bazilijce,
kiepskiego usytuowania, a co najgorsza
- cala katedra byla podzielona na czesc zabytkowa, nowsza i calkiem nowa,
co uwierzcie mi na slowo prezentuje sie w calej okazalosci naprawde nieciekawie - choc jestem ciekawa efektu koncowego (prawdopodonie w 2026 roku budowa zostanie ukonczona).
Ale wierze koscielne, wejscie i cala zabytkowa czesc wywarly na mnie wrazenie - katedra wyglada jak ulepiona z gliny.
Ale juz np. kompletnie nie rozumiem, dlaczego na czesci zabudowanej powstala kolejna czesc,
ktora przyslania rzezby i wszystko to co znajduje sie pod nowa zabudowa.
Nie mam wiecej pytan.
Najbardziej podobala mi sie ostatnia stacja naszej wycieczki.
Jeszcze raz ale tym razem wieczorowa pora,
udalismy sie przed Museu Nacional d'Art de Catalunya na slynny pokaz fontann.
Brak slow!
Siedzialam na schodach jak oniemiala, wpatrujac sie w tanczaca w rytm muzyki wode.
Kochani jak bedziecie mieli kiedys okazje byc w Barcelonie,
to koniecznie musicie to zobaczyc na wlasne oczy.
Tego po prostu nie mozna przegapic!
Pozdrawiam
agNeSSka**
coat, jumper - Pull&Bear
sneakers - Bershka
shorts - Stradivarius %
bag - Mizensa
coat - Pull&Bear
bag - Michael Kors Hamilton tote
shoes - Zara
sweater, leggings - second hand
sweater - H&M %
leggings - szafa.pl
sneakers - Bershka
bag - Zara
Jakbyś trochę poczytała o historii tej budowli, wiedziałabyś, czemu nie jest skończona i o tym, że najprawdopodobniej ukończą ją dopiero w 2028 roki...
OdpowiedzUsuńCzytalam i sluchalam ale jezeli ktos ma ochote dowiedziec sie na jej temat czegos wiecej, to nawet na wikipedii co nieco znajdzie. Nie chce z moich postow robic wiedzy o historii, tylko odzwierciedlic moje osobiste wrazenia/odczucia, do ktorych mam prawo.
Usuń*roku...
OdpowiedzUsuńWOW GENIALNA FOTORELACJA ;D
OdpowiedzUsuńkozaczki z zary poprostu super :)
OdpowiedzUsuńwww.2fashionfaily.blogspot.com
Bardzo fajny reportaż. Zazdroszczę wyjazdu. Ciekawy był na pewno :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
The-Bigwig
Okropne buty, nie pasują do reszty stroju. Całkowicie nie popieram zachwytu nad nimi.
OdpowiedzUsuńuwielbiam Bareclonę, byłam tam jakoś hmmm 11 lat temu i tęsknię ogromnie. Może za rok znów...
OdpowiedzUsuńCzy ty zawsze musisz wyglądasz tak świetnie? ;)
OdpowiedzUsuńFotki fantastyczne
Oj kochana jestes! :*
UsuńZazdroszczę wycieczki! :( Wyglądałaś świetnie :))
OdpowiedzUsuńMożna pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńŚwietny płaszcz ze Stradivariusa! Agnieszko napisz proszę, czy pochodzi z kolekcji jesień- zima 2012/1013 oraz w jakiej był cenie. Pozdrawiam z somethinglikeeethat.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMarynarka ala plaszcz jest z Pull&Bear - kolekcja jesien 2012 i kosztowal 179 zl :)
Usuńooo jej jak zazdroszczę.. :) bardzo chciałabym tam być!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;))
chcę tam
OdpowiedzUsuńJak fajnie. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńGray Cat
a ja Ci zazdroszczę takiej wycieczki chciałabym być na tym stadionie chociaż raz w życiu :)
OdpowiedzUsuńbyłam widziałam i zakochałam się. a teraz zazdroszczę Tobie... :)
OdpowiedzUsuńAch te botki, <3
OdpowiedzUsuńJa tez kiedys zostalam "przymuszona" to zwiedzenia Camp Nou...czego do dzis NIE zaluje! Niezapomniane przezycie! A Ty jak zwykle piekna..:) Pozdrawiam. ANka
OdpowiedzUsuńmatko i to człowiek stworzył - ta katedra jest niewiarygodna :)
OdpowiedzUsuńtorebka MARZENIE :)
OdpowiedzUsuńMasz super nogi, nie zakładaj tych okropnych butów bo wszystko psują!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tylko przegrane cioty kibicują barcelonie.
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu obserwuję Twojego bloga, masz świetny niewymuszony a jednocześnie klasyczny styl :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się też to, że dodajesz posty nie tylko ze stylizacjami, jest bardziej lifestylowo.
Mieszkanie również masz piękne!
Obserwuję nadal
a w wolnej chwili zapraszam również :)
Pozdrawiam, Mirela z
mysimplecity.blogspot.com
Bardzo mi milo! :)
OdpowiedzUsuńJak i dziekuje wszystkim innym!
Fantastyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCzy ja widzę "tańczące fontanny" ?
Ja byłam na pokazie ale w Pradze, niesamowite doznanie :P